Szkoła Podstawowa im. Janusza Korczaka

Tropiły po śladach białego niedźwiedzia, ale niestety tropy się urwały, bo je chwilowa zamieć śniegiem pokryła. A niedźwiedź dobrze się ukrył i zuchy muszą go poszukać następnym razem. Szkoda! Na szczęście rywalizacja w ostrożnym chodzeniu po śladach bardzo się udała i wszystkie zuchy okazały się świetnymi tropicielami. Udało się też polowanie na foki, ale skończyło się na namaszczeniu małych foczek tylko śniegiem, bo każdy zuch wie, że zwierzęta trzeba chronić i woli raczej zjeść kanapkę z pomidorem i sałatą niż foczkę. Konkurencja na najpiękniejszego Eskimoskiego Anioła poszła aż tak dobrze, że trudno było wyłonić zwycięzcę – wszystkie anioły były fantastyczne i wykonane z wielką precyzją! Wydeptywanie zaś bałwanów w śniegu było doskonałą okazją do współpracy obydwóch grup – trzeba było dobrze ze sobą współpracować, by osiągnąć efekt. Zuchy z dużym zaangażowniem budowały też fortece, a nie było to łatwe, gdyż biały puch przy temperaturze ujemnej nie ułatwiał tworzenia budowli. W związku z tym mali budowniczy zasługują na pochwałę za wytrwałość! Ukoronowaniem całej pracy było stoczenie bitwy na śnieżki – a to było prawdziwe szaleństwo! Zuchy zmęczone i spocone z nadmiaru ruchu, ale też bardzo zadowolone pożegnały eskimoską wioskę z nadzieją, że jeszcze do niej wrócą. Wszystkie zuchy zdobyły sprawność Eskimosa.

Pobyt w Wiosce Eskimoskiej został utrwalony na zdjęciach! Czuwaj!